W fotografii ślubnej liczą się przede wszystkim dwa elementy: emocje i… emocje. Uwielbiam wykonywać reportaże ślubne, bo każda uroczystość jest wyjątkowa i przepełniona emocjami. Nie inaczej było na niezwykłym ślubie i weselu w Dworku Leśce Aleksa i Gosi. Dawka radości i energii była tak duża, że mogłaby wystarczyć na dwie uroczystości. Nic dziwnego, Gosia to prawdziwy żywioł, wulkan energii. Szaleństwa zaczęły się już na etapie przygotowań. Dziewczyny sprawiły sobie nie tylko piękne sukienki, ale i estetyczne imienne szlafroki. Prosecco zadbało o fantastyczne humory, choć i bez niego nic nie zakłóciłoby radości szykowania się do ślubu. Postawienie na towarzystwo bliskich przyjaciółek, na każdym kroku rozluźniających atmosferę, to zdecydowanie strzał w dziesiątkę.

Dwór Leśce – malownicze miejsce na ślub i wesele

Wesele odbyło się w zabytkowym szlacheckim dworze Leśce z 1855 roku, położonym nieopodal Lublina. Wnętrza dworu zostały pięknie odrestaurowane z wielką dbałością o szczegóły. Z zewnątrz budynek prezentuje się bardzo estetycznie (dach w 100% pokryty gontem), naturalnie, absolutnie bezpretensjonalnie. To prawdziwa perełka architektoniczna. Wokół Dworu Leśce po horyzont rozpościera się malowniczy zabytkowy park ze starodrzewiem i bujną zielenią. Samo przyjęcie miało miejsce poza dworem, który nie pomieściłby wszystkich gości. Na tyłach budynku rozstawiony został ogromny namiot otwarty z dwóch stron na przepiękny ogród. Długi sierpniowy dzień i piękne zielone tereny sprzyjały spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Wesele miało zatem charakter plenerowy. Goście nawet po zmroku chętnie bawili się na zewnątrz.

Podczas gdy panna młoda szykowała się w domu rodziców, w pięknym apartamencie pod Lublinem miały miejsce przygotowania ślubne Aleksa. Możliwość uwiecznienia na zdjęciach przygotowań pana młodego pojawiła się, dzięki obecności drugiego fotografa ślubnego, Marcina Kruka, człowieka o niezwykłej wrażliwości i umiejętności dostrzegania nietypowych scen. Marcin, działający pod marką Subtle Studio, towarzyszył mi przez cały dzień, a reportaż ślubny jest naszym wspólnym dziełem. Opcja fotoreportażu wykonywana przez dwóch fotografów ślubnych znakomicie sprawdza się zwłaszcza przy dużych przyjęciach powyżej 150 osób, kiedy nie przewidujecie filmu z uroczystości. Pracując w parze: uzyskujemy więcej zdjęć, możemy być w dwóch miejscach jednocześnie i uzupełniamy się, dzięki czemu materiał zdjęciowy jest jeszcze bardziej różnorodny. Co dwie głowy, to nie jedna.

Photobus, czyli mobilna fotobudka na wesela plenerowe

Gosia i Aleks zadbali o najdrobniejsze detale. Dominowały kwiaty, zieleń i drewno. Spójrz na przepiękną drewniana tablicę z listą gości – estetyczny majstersztyk. Panowie zapewne zwrócą uwagę na drapieżne auto – czerwonego legendarnego Mustanga. Dodam, że Aleks miał możliwość prowadzić to cudeńko osobiście. Mówią, że dźwięk silnika nastraja lepiej niż symfonie Mozarta. W ogrodzie Dworu Leśce nie zabrakło podświetlanego napisu „Miłość”, ale prawdziwym hitem był PhotoBus. Pięknie odrestaurowany błękitny busik idealnie wkomponował się w klimat wesela. Posłużył nam jako tło podczas krótkiej sesji plenerowej, ale przede wszystkim służył gościom jako fotobudka. Wewnątrz zabytkowego Barkasa B1000 każdy mógł sobie zrobić zdjęcie z parą młodą, rodziną czy przyjaciółmi. Photobus to bardzo nie lada atrakcja na wesele, świetna alternatywa dla tradycyjnych fotobudek. Polecam ją szczególnie podczas wesel plenerowych. Znakomicie wkomponuje się w styl rustykalny, boho, przy stodołach na wesele czy namiotach.

Szalona zabawa w Dworku Leśce

Po zmroku na dobre rozkręciła się zabawa taneczna. Zauważyłem, że goście tym chętniej tańczą na parkiecie, im więcej czasu bawi na nim para młoda. A Gosia szalała przy każdym kawałku! Z pewnością to była impreza jej życia. Dla mnie również to był fantastyczny i owocny dzień. Bardzo mile wspominam zabawę i przepiękne ogrody Dworu Leśce. Chętnie wrócę w to magiczne miejsce, aby opowiedzieć jeszcze jedną piękną miłosną historię. Zatem jeśli planujesz przyjęcie w Dworze Leśce, a nie masz jeszcze wybranego fotografa ślubnego, pamiętaj o moim istnieniu.

Kilka miłych słów od Gosi i Aleksa

Wybór Michała na fotografa był najlepszą decyzją, jaką mogliśmy podjąć. Dzięki profesjalnemu podejściu oraz staranności Michała wyszedł piękny materiał zdjęciowy. Jako niespodziankę dostaliśmy pokaz slajdów. Polecam w 100%.